środa, 26 stycznia 2022

PRZYKRA INTERWENCJA POD OPOCZNEM

 

Otrzymaliśmy zgłoszenie o wychudzonym i kaszlącym psu na łańcuchu w okolicy Opoczna. Pan zgłaszający trafił tam przez przypadek, jak zobaczył psa chciał porozmawiać z właścicielami ale nikt mu drzwi nie otworzył. Następnego dnia pojechaliśmy tam na interwencję. Zabraliśmy karmę z nadzieją, że uda się porozmawiać z ludźmi, uświadomić jak poprawić warunki bytowe psa. Na miejscu okazało się jednak, że pies jest kilkunastoletni w bardzo złej kondycji i faktycznie bardzo kaszlący. Buda oczywiście dziurawa z prześwitami i nieocieplona. W budzie mokre szmaty więc miał prawo się przeziębić. Rozmowa z właścicielką dość burzliwa, zakończona puentą: "a to se go zabierzcie z niego żadnego pożytku już nie ma czekam aż zdechnie...". No cóż... nie ma sensu komentować... przykre to bardzo. Psa zabraliśmy. Gdyby nie wiek właścicielki to sprawa trafiłaby do prokuratury. Pies jest głuchy i słabo widzi ale wolę życia i apetyt ma ogromne. Świetnie radzi sobie węchem, do człowieka przytula się całym ciałem. Nazwaliśmy go Bodzio 💗. Dostał antybiotyk i steryd na początek i jest znacznie lepiej z tym kasłaniem. Jak go troszkę podleczymy przeprowadzimy szerszą diagnostykę. Trzymajcie kciuki za staruszka 😊. 








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.