Dzisiaj schronisko opuścił psiak, który cierpliwie wypatrywał swojego człowieka. Zadzwoniła do nas Pani, która wraz z rodziną chciała adoptować psa, kolegę dla swojego rezydenta. Pieska malutkiego, kudłatego no to cały Riko. Po przybyciu na miejsce, gdy tylko go ujrzeli padły słowa tak to ten, on wraca z nami! Pieska wzięliśmy z boksu aby pospacerował z Państwem na smyczy, pobiegał na wybiegu. Riko był szczęśliwy okazywał swoją radość wszystkim i każdemu z osobna ale od razu upatrzył sobie syna, który bardzo mu przypadł do gustu, piesek reagował na wszystkie jego polecenia. Cała rodzina była nim zachwycona od razu dostał na miejscu nowe imię Krawacik i czeka go teraz życie bez krat, pełne miłości człowieka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.