Fibi to około 8 letnia suczka znaleziona na stawach w Siedlowie w czasie interwencji dotyczącej innego, zabitego tam psa. Fibi wegetowała tam około 2 km w głąb stawów, sama bez człowieka pilnując starego baraku i stawów rybnych. Nie miała budy ani żadnych misek, jedzenia ani wody. Gdy nadchodziliśmy siedziała cichutko w dziurze pod barakiem. Bała się wyjść. Nie wiemy jak wyglądało jej życie ale matowa wypadająca sierść, zęby zniszczone jak u 14 letniej staruszki, wystające kości miednicy, widoczne spod skóry żebra, pchły, kleszcze, powyciągane sutki mówią same za siebie. Zabraliśmy ją stamtąd. W samochodzie nie mogliśmy jej nakarmić. Teraz sunia jest pod naszą opieką i przychodni weterynaryjnej. Przeszła wstępne badania i odrobaczenie. Dziś byliśmy na pobraniu krwi do dokładniejszej diagnostyki gdyż przymierzamy się do sterylizacji. Fibi nawiązała bardzo dobry kontakt z aktualnym opiekunem ale nadal wychodzi z boksu prawie się czołgając. Jak już wyjdzie to uwielbia głaskanie i sama przychodzi się poprzytulać. Potrzebujemy dla niej dobrych mięsnych puszek, gdyby ktoś zechciał jej zakupić to chętnie przyjmiemy. Będziemy walczyć o sunię i nowe życie dla niej. Trzymajcie kciuki!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.