Pamiętacie naszego podopiecznego Kajko?
Psa którego po 5 latach ,,właścicielka'' oddała do schroniska?
Psa nad którym nasi wolontariusze ,,pracowali'' kilka miesięcy, psa
który nie wychodził długi czas na spacery? Psa który w końcu się
przełamał ale nie był jeszcze gotowy do adopcji. I stało się
najgorsze... pies został wydany do adopcji.
Po 3 miesiącach wraca do schroniska, i jest jeszcze bardziej nieufny i zagubiony. Wiemy, że psiak potrzebuje człowieka.
Dzięki pomocy Pani Kasi R. Kajko w towarzystwie naszych wolontariuszy jedzie do Łowicza do Pani Joli W. do https://www.facebook.com/psiakowo/
To kolejny pies, którego dziewczyny pomagają nam wyciągnąć z naszego schroniska.
Bardzo, bardzo dziękujemy!!!
Teraz już tylko czekamy na wieści z nowego domu Kajka...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.