Mefisto a dawny Dropsik w październiku zeszłego roku rozpoczął nowe szczęśliwe życie u boku swoich opiekunów pod Warszawą. Jedynym problemem było to, że nie lubił kotów. Nie wiemy jakiego cudu dokonała Pani Agnieszka z mężem ale oceńcie sami, zdjęcia doskonale oddają obecną sytuację ;-). Gorąco pozdrawiamy całą rodzinkę i dziękujemy za super fotki!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.