Klara to sunia, która trafiła do naszego schroniska w stanie skrajnego zaniedbania sierści, z kołtunami i odleżynami od nich. Dzięki szybkiej interwencji pracowników schroniska i naszej wolontariuszki Agnieszki z kołtunów pozostały tylko wspomnienia a nasza księżniczka szybciutko została wypatrzona na internecie przez swoich nowych opiekunów i wkrótce pojechała do swojego domku!. Pani Alicja zadzwoniła do nas 15 minut
po opublikowaniu zdjęć! Nie spodziewaliśmy się tak szybkiej i
zdecydowanej reakcji , pani Alicja postanowiła zrobić wszystko żeby
Klara trafiła do niej na Święta...żeby jak najszybciej opuściła
schronisko.. i udało się dzięki pomocy pani Aleksandry i pana
Krzysztofa którzy pomogli w transporcie sunia już jest w domu stałym!
Dziękujemy wszyst
kim,
którzy pomogli w tej adopcji, dziękujemy pracownikom schroniska - panu
Mirkowi i Marianowi za doprowadzenie do ,, względnego '' stanu tak
zaniedbanej suni (wycinanie kołtunów) i naszej wolontariuszce Agnieszce za
dokończenie prac pielęgnacyjnych a przede wszystkim za fotkę, która
dała dom Klarze (a teraz Sarze). Dziękujemy pani Alicji ,jej mężowi
Jackowi i córce Oli którzy dali suni dom!
Dziękujemy, dziękujemy!
ADOPTUJ NIE KUPUJ!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.