O takiej sobocie w schronisku nawet nie marzyliśmy! Jak zwykle w
naszą sobotę do schroniska jedzie 4 osobowy ,,doświadczony’’ skład,
pogoda dopisuje. Na miejscu pierwsza niespodzianka- czeka na nas Kinga i
Piotr, którzy postanowili nam pomagać. (Piotr już był w schronisku i
wcześniej organizował zbiórkę karmy dla naszych podopiecznych) Kinga w
schronisku po raz pierwszy (nie ostatni) ale psiaki od razu wyczuły w
niej zwierzoluba! Do schroniska przyjeżdża
z tatą nasz najmłodszy wolontariusz Michał (Michał nigdy nie przyjeżdża
z pustym plecakiem…dziś znów przywiózł karmę dla psiaków) Michała
upodobał sobie szczególnie jeden psiak ,co widać na fotkach . Ale to nie
koniec niespodzianek!
W schronisku melduje się piątka uczniów L.E ! Iga,Sara,Jagoda,Weronika i Bartek (bardzo się cieszymy i dziękujemy!)
W ten sposób chwilami na wybiegu jest więcej wolontariuszy niż psów!!Ale to wyszło na dobre naszym podopiecznym. Na wybieg po 2 tygodniowej
przerwie …tak po dwutygodniowej bo na miejscu dowiadujemy się, że w
zeszłą nie naszą sobotę psy nie był na spacerach, wychodzą wszystkie psy.
Wszystkie, które wychodzą z boksów bo nadal jest kilka ,,dzikusów’’ nad którymi ciągle pracujemy.
A dzięki łączeniu boksów na wybiegu psy mogą dłużej przebywać na placu zabaw…
Psy zostały wyczesane, wygłaskane, wymiziane, te które uwielbiają ganiać
za piłką nie wiedziały komu ją przynosić … Badżers w pewnym momencie
nosił 3piłki ale potem je schował pod pochylnią i pilnował żeby żaden
pies się tam nie zbliżył. Na spacer wyszły też psiaki z izolatek.
To był naprawdę wspaniały dzień dla nas ale przede wszystkim dla naszych psiaków ze schroniska!
Tyle rąk do głaskania i czesania!
Zapraszamy z nami za 2 tygodnie!!
BO PRZECIEŻ POMAGANIE JEST FAJNE!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.