Eni a teraz Emilka bezdomna sunia z Żarnowa, która pojechała do nowego domku aż za Kraków, jest małym łobuzem szczeka na wszystkich i wszystko. Z relacji jej opiekunów wynika że jest bardzo czystym psem, miała tylko jedną wpadkę a tak wszystko załatwia na polu i wytrzymuje do godz 6. Z kotami rezydentami żyje coraz lepiej w domu ich nie goni ale na polu już im nie przepuści. Co do jedzenia to najlepiej mięsko, kiełbaska i gotowane. Niestety nie chce żadnych puszek. Z owczarką rezydentką już się dogaduje tylko na początku trzeba było pilnować żeby Lusia jej nie ugryzła. Teraz to mała ją terroryzuje, podgryza jej gardło i ucieka. Codziennie zaskakuje swoich opiekunów nowymi wybrykami. Można by było napisać wypracowanie. Wczoraj po deszczu obie sunie dostały głupawki i szalały na podwórku, Lusia była do połowy mokra a Emi wraz z uszami trzeba było wykąpać.
Bardzo dziękujemy za wspaniałe wiadomości i super fotki i pozdrawiamy serdecznie Panią Martę i jej męża. Dziękujemy za cudowna opiekę nad Emilką!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.