czwartek, 29 września 2016

BURMISTRZ OPOCZNA TEŻ POMAGA

Aleksandrów Łódzki ma Jacka Lipińskiego a my w Opocznie mamy Rafała Kądzielę.
Dziś nasi wolontariusze pojechali w okolice schroniska szukać szczeniaka, którego wczoraj późnym popołudniem zauważył nasz wolontariusz  i mimo wysiłków nie udało się psiaka złapać. Pojechaliśmy jeszcze raz.
Jesteśmy na miejscu i jest szczeniak. Okazuje się że to suczka. Jest bardzo nieufna, ale najgorsze że wychodzi na bardzo ruchliwą drogę! Próbujemy ją oswoić, kilka godzin i sunia już do nas dochodzi ale nie da się złapać. Postanawiamy odjechać i wykorzystać klatkę łapkę, którą kupiliśmy dzięki Ceramice Paradyż.
Już odjeżdżamy kiedy widzimy zatrzymujący się samochód na poboczu drogi. Czekamy, obawiamy się, że właśnie ktoś przywozi kolejnego psiaka do lasu! Z samochodu wysiada pan burmistrz Rafał Kądziela! Wyjmuje kanapki i woła psiaka, który szybko wybiega z krzaków i machając ogonkiem zabiera kanapki burmistrza i ucieka do lasu. Od pana Burmistrza dowiadujemy się, że psiak jest w tym miejscu co najmniej tydzień… ”dokarmiam i próbuję oswoić tego psiaka" mówi nam pan Rafał i w tym momencie sunia wychodzi z lasu podchodzi do pana Rafała i naszej wolontariuszki Agnieszki. Kilka minut i Agnieszka już sunię ma na rękach. Burmistrz wyciąga kilkanaście kleszczy oczywiście protestuje na propozycję zrobienia mu zdjęcia, nie chce rozgłosu. My jednak przepraszamy ale... Panie Burmistrzu! będziemy się chwalić bo postawa zasługuje na wielkie uznanie i szacunek. Jesteśmy dumni, że mamy takiego gospodarza miasta. 

Następnie jedziemy z sunią do weterynarza psiak zostaje odkleszczony, zakropiony, odrobaczony itd. Dowiadujemy się że ma 6 miesięcy. Suczka teraz trafiła do domu tymczasowego u Kingi (Kinia dziękujemy cieplutko) bo w schronisku nie ma miejsca. Nazwaliśmy sunię Rafcia tak na cześć Pana Burmistrza.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.