Wczoraj znaleziona Lejdi miała dziś bardzo ważny dzień. Rano zostały zabrane szczeniaki, które pojechały do Domu Tymczasowego dla Szczeniaków Judyta. Suczka natomiast na zaproszenie Pani Emilii pojechała do Spa Dla Psa. Około 3 godzin trwało mycie i strzyżenie suczki. Jej sierść była w tak tragicznym sfilcowanym stanie, że nie można jej było rozczesać. Pani Emilia musiała ją króciutko ostrzyc. To nic, sierść odrośnie. Teraz przynajmniej widać jak wygląda skóra suni. Nie jest źle. Lejdi była w czasie wszystkich zabiegów pielęgnacyjnych bardzo grzeczna. Pani Emilia wyczyściła jej też uszka i przycięła pazurki. Metamorfoza całkowita. Bardzo dziękujemy Pani Emilce za serce okazane bezdomnej suczce i poświęcony jej czas.
Potem Lejdi pojechała na ważenie i sprawdzenie czy nie ma chipa. Niestety nie ma. Waży 8 kg. Pięknie jeździ samochodem. Siedzi cichutko na tylnym siedzeniu jakby jej nie było. Nie umie chodzić na smyczy ale szybko się uczy. Cudo nie pies. Tylko pokochać! Osoby zainteresowane adopcją Lejdi prosimy o kontakt tel. 501 179 180 lub 669 681 577. Lejdi zostanie wysterylizowana. Nie wydajemy psów do polowań ani do pseudo hodowli. A teraz kilka fotek...
Lejdi przed strzyżeniem...
sfilcowana skołtuniona sierść
nawet ogonek sfilcowany...
a teraz...
piękna i pachnąca...
chipa brak... tatuażu z hodowli też...
Czekamy na super domek !
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.