Łatek dziś szczęśliwie miał wyruszyć w drogę do Warszawy i zacząć nowe życie. Przyjechała po niego jego nowa pani. Niestety w międzyczasie zdarzył się wypadek. Łatek wymknął się z pomieszczenia w którym był zamknięty i został zaatakowany przez dwa miejscowe psy. Bronił się dzielnie. Psy natychmiast rozdzielono ale nie obyło się bez ran na łapce i na szyi. Bardzo nam przykro z powodu tego zdarzenia. Nauczka dla nas na przyszłość, że nawet niewidomy pies może okazać się bardzo sprytny. Sprytniejszy od człowieka. Mamy nadzieję, że będąc pod fachową opieką w Warszawie szybko dojdzie do pełni sił. Gdyby ktoś miał życzenie wspomóc leczenie i nowe życie Łatka w Warszawie to podajemy dane:
Fundacja "Ratujemy kundelki", nr konta: 27124010821111001059733950, ul. Rembielińska 10 A/50, 03-343 Warszawa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.