Naszemu ulicznemu podopiecznemu Traperowi przytrafiło się jakieś nieszczęście na ogonku. Wygląda jak oskalpowany, rana nieciekawa. Próbowaliśmy mu to dezynfekować ale nie było widocznego efektu. Dziś został zabrany do lecznicy i otrzymał pomoc. Mamy nadzieję, że rana szybko się zagoi bo jeśli nie, to grozi mu amputacja ogonka.
Bardzo dziękujemy Oli L. za spostrzegawczość i szybkie poinformowanie nas o problemie Trapera.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.