sobota, 3 maja 2014

BEZDOMNA PRZYLEPA TRAFIŁA DO SCHRONISKA

Piesek widoczny na zdjęciu to ten sam, o którym pisaliśmy w poście: "Bezdomna przylepa". Piesek koczował pod blokiem przy ulicy Kossaka. Był łagodny i przyjazny, dokarmiany przez osoby dobrego serca ale szczekał na rowery, łapał za nogawki i nie tolerował zapachu alkoholu. Być może kiedyś ktoś go w takim stanie skrzywdził. Przez to szczekanie padał ofiarą agresji niektórych mieszkańców. W dniu 1 go Maja pewien mieszkaniec Opoczna doskoczył do psa z kijem i tak bił, że ten kij połamał. Nie zważał na krzyki broniących psa kobiet, które były świadkiem zdarzenia. Pozostali mieszkańcy bloku tylko przyglądali się zdarzeniu z okien. Nikt nie wyszedł na pomoc bezbronnym kobietom i bezdomnemu psu. Pies trafił do schroniska. Otrzymał imię Rubi. Bardzo dziękujemy paniom, które stanęły w obronie psa narażając się tym samym na atak agresywnego mężczyzny. To straszne kiedy dorosły człowiek, który powinien zachowywać się odpowiedzialnie, wyładowuje własne frustracje na bezdomnym zwierzaku. Zwierzaka już pod blokiem nie ma. Kogo teraz w chwilach złości będzie ten pan okładał kijem?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.