
Maksiu to kilkuletni wspaniały pies, który wiele przeszedł nie z własnej winy. Miał ogromnego pecha do ludzi. Kilka adopcji i powrót do schroniska. Ostatnia jego adopcja odbyła się bez naszego udziału. Wiele razy wracaliśmy w myślach do niego ciekawi jak poukładały się jego losy i nagle wiadomość! Pan Maksia sam nas odnalazł! Mamy super wiadomości! Maksia wreszcie dopadło adopcyjne szczęście! Pan zakochany w Maksiu i Maksiu w swoim opiekunie. Pies świetnie się dogaduje z innymi psiakami, dużo biega i jeździ na wszystkie wycieczki ze swoja rodziną. Bardzo się cieszymy szczęściem Maksia i dziękujemy za fotki!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.