sobota, 27 stycznia 2018

KTO WIDZIAŁ OSTATNIO BEZDOMNEGO PSA Z BIAŁACZOWA?

Nasz oswajany i dokarmiany bezdomniak na trasie Wąglany - Białaczów zniknął... Od niedzieli nie mamy o nim żadnych wieści. Bardzo prosimy o informacje jeśli ktoś z Was go widział. W okolicy były przypadki cieczki więc być może zmienił rejon. Istnieje też możliwość, że licznie udostępniane posty i komentarze  dotarły do byłych właścicieli i zabrali psiaka w rejony gdzie nikt nie będzie się nim interesował... Szukamy psiaka i udostępniamy dalej. Może to jego zaginięcie wyjaśni się w pozytywny sposób. Prosimy o udostępnianie bo teraz pies może być wszędzie! Gdyby komuś udało się go spotkać prosimy o informacje pod nr tel. 501 179 180.






RUDZIA I ŁATKA JUŻ W DOMU TYMCZASOWYM

Dwie ostatnie suczki z łańcucha, którym obiecaliśmy pomóc, trafiły do naszego domu tymczasowego. Rudzia ok 1,5 roku i 5 kg dzikusek i Łatka około 3 lata i 8 kg przyjacielska przylepka z ogromnym guzem listwy mlecznej. Obie bardzo zapchlone i brudne. Pierwsza ich przygoda w domu tymczasowym to oczywiście wizyta w łazience i kąpiel. Dawno nie widzieliśmy takiego przerażenia w oczach. Ale udało się. Sunie odzyskały naturalny kolor sierści. Niestety przy okazji odsłoniły się liczne wyłysienia na skórze u Łatki i stan zapalny skóry. Czeka nas pilna wizyta u weterynarza. Część pchełek udało nam się podczas kąpieli usunąć mechanicznie. Na pozostałe zadziałają kropelki. Teraz już ciepłe jedzonko i na razie wystarczy nowych doznań. W najbliższych dniach oględziny w gabinecie weterynaryjnym i zapoznanie z pozostałymi tymczasowiczami. Trzymajcie kciuki!

PYRO W DOMU TYMCZASOWYM

Pyro, nasz schroniskowy podopieczny jest już w domu tymczasowym. Trudno nam było pogodzić się z faktem, że ciągle siedział zamknięty w małej ciemnej izolatce. Jeszcze trudniej było samemu psu. Gorąco dziękujemy naszym wolontariuszom Ewie i Radkowi za tę odpowiedzialna decyzję. Tylko w ten sposób uda nam się poznać psa i jego zachowania w różnych sytuacjach. Po licznych przejściach jakie Pyro ma za sobą musimy go dobrze przygotować do roli psa przyjaciela w rodzinie. W międzyczasie chcemy uzbierać pieniądze na hotel z behawiorystą dla niego. Osoby zainteresowane pomocą w przygotowaniu Pyro do nowego szczęśliwego psiego życia prosimy o wsparcie na nr konta: Alior Bank 18249000050000453037232432 SWIFT ALBPPLPW. Bardzo dziękujemy za każdą pomoc!
A tymczasem pies uczy się od nowa życia z ludźmi w domu. Od zaprzyjaźnionej Pani Danusi otrzymał piękne nowe uszyte dla niego legowisko. Bardzo mu się spodobało co widać na zdjęciach. Bardzo dziękujemy!


wtorek, 16 stycznia 2018

OPOCZNO - ZNALEZIONO KOTKA

W okolicy ulicy Westerplatte w Opocznie znaleziono młodego kotka widocznego na zdjęciu. Osoby zainteresowane prosimy o kontakt z Gabinetem Zdrowy Pupil w Opocznie.

SCHRONISKOWY MALAMUT NA SPACERZE

Nie ma to jak doświadczony wolontariusz. Wczoraj po 2 miesiącach na spacer wyszedł nasz podopieczny Pyro. Przypominamy że pies trafił do schroniska po raz drugi. Pierwszy raz został adoptowany ponad 4 lata temu (bez naszego udziału) przez ten czas mieszkał w bloku a na łańcuch trafiał tylko kiedy jego rodzina odwiedzała swoich rodziców. Drugi raz do schroniska trafił właśnie z podwórka gdzie zaplątał się w łańcuch i zabieraliśmy go z pomocą straży pożarnej. Od tego czasu pies stał się trochę agresywny. Agresja ta objawiała się tylko jak pies miał wrócić do boksu, wtedy zaczynały się problemy, a to musieliśmy pakować do klatki i tak wnosić, a to zakładaliśmy kaganiec. Nie pomagały żadne smakołyki i przekupstwa, zamieniliśmy nawet boks aby jak najbliżej miał od wejścia. Wszystko to na nic...ale my się nie poddajemy. Wolontariusz Radek postanowił, że zajmie się tym problemem i wczoraj zdecydowaliśmy o wyprowadzeniu psa na spacer. Po około 2 godzinnym spacerze Pyro choć niechętnie to jednak wrócił do boksu. Bardzo dziękujemy Radkowi gdyż odwalił kawał dobrej roboty! Mamy nadzieję, że teraz będzie już tylko z górki. Jednocześnie cały czas mamy kontakt z fundacjami, które obiecały pomoc nam wyciągnąć naszego malamuta ze schroniska tylko musimy uzbierać na hotel i behawiorystę. Osoby zainteresowane pomocą dla Pyro w uzbieraniu na ten hotel, który dla niego będzie przepustką do nowego odpowiedzialnego domu prosimy o wpłaty na nasze konto z dopiskiem "dla Pyro". Nr konta: 79 1060 0076 0000 3380 0012 7196. POMAGANIE JEST FAJNE! DZIĘKUJEMY!

SUNIA OWCZARKA NIEMIECKIEGO W SCHRONISKU

Do schroniska trafiła kilka dni temu z okolic Ogonowice - Ostrów sunia w typie owczarka niemieckiego. Jest bardzo przyjacielska szuka kontaktu z człowiekiem! Jest zadbana dlatego uważamy, że komuś uciekła! Zdjęcia kiepskie bo sunia bardzo energiczna i zrobić dobre zdjęcie to nie lada wyczyn. Prosimy o udostępnianie postu!
Sunia znajduje się w schronisku pod Opocznem
Kontakt - wolontariat 669 681 577 lub 501 179 180. Pomóżmy jej wrócić do domu!




UWAGA - CYGAN POSZUKIWANY!

Uwaga! W ostatnią sobotę w okolicach Radwana uciekł z posesji pies w typie owczarka niemieckiego. Pies reaguje na imię Cygan.
Prosimy o informację jak ktoś go zobaczy pod nr tel 665 650 685.
Prosimy też o udostępnianie postu! Pomóżmy Cyganowi powrócić do domu!









ADOPCJA SZEGGI

Cudna Szeggi, porzucona w Dzielnej została wypatrzona w naszych ogłoszeniach przez wspaniałą rodzinę aż ze Szczecina. Dziś nasi wolontariusze Ewa i Radek wyruszyli z nią do Poznania na spotkanie z nowymi opiekunami ( za co im serdecznie dziękujemy). Szeggi była troszkę zdezorientowana wydarzeniami tego dnia, ale trzymała się dzielnie. Pani Małgosia szybko przełamała pierwsze lody i sunia już była jej. Syn Pani Małgosi na słowa, że będą zadowoleni z adopcji odpowiedział, że najważniejsze żeby Szeggi była zadowolona bo oni to już są bo sunia będzie z nimi. Jesteśmy bardzo szczęśliwi że tak się losy Szeggi potoczyły. Pozdrawiamy serdecznie nowych opiekunów Szeggi i czekamy na wieści z nowego domku!





poniedziałek, 15 stycznia 2018

ZAGUBIONY PSIAK W TYPIE CHARTA

Od kilkunastu dni w okolicy Białaczowa błąka się widoczny na zdjęciu młody psiak w typie charta. Bardzo dziękujemy Pani Eli, która nas o tym poinformowała. Jest bardzo zagubiony, podchodzi do samochodów ale ucieka od ludzi. Jest mocno wystraszony. Jest też mocno wychudzony mimo, iż kilka osób próbuje go dokarmiać. Do jedzenia jednak podchodzi dopiero jak widzi, że ktoś odjeżdża. Być może ktoś kojarzy tego pieska? Może ktoś wie do kogo należał? Może to ofiara fajerwerków? Wszelkie informacje na jego temat prosimy zgłaszać tel. po nr 501 179 180 lub 669 681 577. Będziemy wdzięczni za pomoc. Prosimy też o udostępnianie postu!




ADOPCJA KOCIAKÓW Z INTERWENCJI

Nasze dwa urocze kociaki dzięki licznym ogłoszeniom i udostępnieniom bardzo przypadły do serca pewnej sympatycznej Pani Poli z Krakowa. Nie zniechęciła jej ani odległość ani wiejskie pochodzenie kociaków. I tak szczęśliwie w sobotę spod wiejskiej strzechy dwa maluchy pod opieką rodziców Pani Poli, trafiły do pięknego miasta Krakowa. Bardzo dziękujemy za wszystkie udostępnienia i niezmiernie cieszymy się z tej adopcji. Serdecznie pozdrawiamy Panią Polę i jej rodzinę!


CZYJ PIESEK MARZNIE POD SZKOŁĄ?

Mały starszy piesek w obróżce od rana śpi w kupce starych liści pod Szkołą Podstawową nr 1 w Opocznie. Cały trzęsie się z zimna. Przypuszczamy, że ma właściciela i przez pomyłkę tam się znalazł. Bardzo prosimy o informację czyj to piesek i o udostępnianie postu. Na dworze było rano -7 stopni C. Jeżeli właściciel się nie odnajdzie psiak zostanie zabrany do schroniska! Kontakt w sprawie pieska 501 179 180..





niedziela, 14 stycznia 2018

NASZA ZIMOWA SOBOTA W SCHRONISKU

Tę sobotę w schronisku śmiało można nazwać wyjątkową. Była taka z kilku względów
- po pierwsze w schronisku jesteśmy w 12 osób! Bardzo się cieszymy, że nasi wolontariusze z Ekonoma byli po raz kolejny z nami. Przyjechał też nasz najmłodszy wolontariusz Michał – oczywiście nie zapomniał o smakołykach dla psiaków. Piotrek zabrał swojego znajomego Arka –mamy nadzieję że kolejny strażak na stałe zostanie z nami. Jest Ewa i Radek, który ciągle pracuje z naszym malamutem. Po raz kolejny jest też Kinga i Piotrek – nie mamy pojęcia jak starcza mu czasu na Feniksa, biegi , morsowanie i schronisko…
Taka ilość osób pozwala nam nie tylko na wyprowadzenie wszystkich wychodzących psów, ale też na dłuższą pracę z tymi, które jeszcze się boją wyjść. Przeprowadziliśmy też swoistą ,,inwentaryzację’’ psiaków. Tym zajęła się Kinga R. i wolontariusze z ekonoma oraz Michał.

Po drugie na spacer wychodzi malamut Pyro , ale o tym już pisaliśmy wcześniej.
Po trzecie wyciągamy z boksu na spacer kolejnego dzikusa , a to dzięki pracy Kingi J.
Po czwarte na spacer wychodzi cały boks 5 – to duże psy które razem są od niedawna- 2 tygodnie temu nie wyszły ze względów bezpieczeństwa. No ale teraz jak było 5 dorosłych wolontariuszy zabraliśmy psiaki na wybieg. W boksie psy jeszcze nie ustaliły hierarchii i na spacerze chwilami dochodziło do pokazu siły, na szczęście to tylko szczerzenie kłów i warczenie. Jednak to naprawdę wielki psiaki i jak zawsze na początku trzeba być bardzo czujnym. I po piąte wszystkie psiaki jak zwykle dostały ogromną porcję głasków. Dostały też prezent od Anity Wesołowskiej z fundacji OSTOJA – Psi HOSTEL – w postaci reklamówki piłek tenisowych.
Ogólnie sobotę zaliczamy do bardzo, bardzo udanych! Cieszymy się, że wszystkie psiaki co 2 tygodnie mogą sobie pobiegać i poprzytulać się do ludzi.
POMAGANIE JEST NAPRAWDĘ FAJNE!!!!
Zapraszamy już za 27 stycznia – kontakt 669 681 577 to dla Ciebie tylko 2-3 godz. a dla psiaka cała wieczność!!!


czwartek, 11 stycznia 2018

OPERACJA TOSI

Tosia, nasza podopieczna miała ważny tydzień w swoim życiu. W poniedziałek rano wyruszyła do Skarżyska Kamiennej do przychodni weterynaryjnej "MaVet". Serdecznie dziękujemy naszym wolontariuszom Ewie i Radkowi za bezpieczne dowiezienie Tosi. Wykonano jej wszystkie niezbędne badania i we wtorek rano przeszła operację tylnej prawej łapki. W środę szczęśliwie i w dobrej formie jak na tak trudna operację wróciła do domu tymczasowego. Teraz przez 8 dni będzie przyjmować leki a do miesiąca mamy jej ograniczać ruch do minimum żeby właściwie ułożone kości się odpowiednio zalały. Tosia ma założone 11 śrub. Potem ruch i rehabilitacja palców. Za dwanaście dni zdjęcie szwów a za miesiąc kolejna wizyta u Pana Doktora Michnowskiego. Pan doktor twierdzi, że operacja się udała i Tosia będzie stawiać tę łapkę w czasie chodzenia. Bardzo się z tego cieszymy! Jedyny problem to faktura, którą musimy zapłacić na kwotę 1080 zł. Bardzo, bardzo dziękujemy za dotychczasowe wpłaty na Tosię: Dorota G. - 250 zł, Luiza M-L - 50 zł i Michalina R. - 80 zł. Brakuje nam jeszcze 700 zł. Mamy trochę czasu na zebranie brakującej kwoty więc jeszcze raz zwracamy się o pomoc w imieniu Tosi. Każda najdrobniejsza wpłata na konto stowarzyszenia: 79106000760000338000127196 przybliży nas do celu. Prosimy o pomoc i z góry dziękujemy!