Kto mógłby dać domek!
Na jednej z niezamieszkałych posesji poza Opocznem,
znaleziono małe kotki. Niestety były bez matki. Kotki wymagają teraz
opieki i wizyty weterynaryjnej. Na szczęście osoby, które znalazły koty
zaopiekują się nimi na tyle ile mogą, ale bardzo prosimy o pomoc w
znalezieniu domów stałych. Kto mógłby przygarnąć chociaż jedno z tych
trzech maluchów bylibyśmy bardzo wdzięczni. Koty będą odrobaczone a w
przyszłości istnieje możliwość darmowej sterylizacji i kastracji.
Kontakt w sprawie adopcji 607832929
Prosimy również o udostępnienie postu!!!
KONTO - NEST BANK 92253000082050102981540001 SWIFT/BIC: NESBPLPW
wtorek, 26 września 2017
niedziela, 24 września 2017
BY POMÓC PRZETRWAĆ ZIMĘ
Mamy takich podopiecznych, którzy mają dom ale ich opiekunowie nie do końca sobie radzą z zapewnieniem im właściwych warunków do życia. Wtedy próbujemy pomóc. Tym razem nasi wolontariusze zorganizowali transport i przewieźli i przystosowali dwie budy dla dwóch psiaków, żeby mogły bezpiecznie przetrwać zimę. Mieliśmy trochę obawy czy starszy psiak da się przekonać do nowej budy... zupełnie niepotrzebnie... wszedł do niej jeszcze w trakcie składania i wcale nie chciał wyjść ;-). W takich momentach mamy pewność, że nie robimy tego na darmo i że nasza pomoc ma sens! Gorące podziękowania za tę akcją dla Karoliny, Krystiana i Piotra. Gdyby ktoś jeszcze chciał podarować jakąś budę dla potrzebujących psiaków to zapraszamy do kontaktu 501 179 180 lub 669 681 577. Wasza pomoc to nasza moc!
ADOPCJA LULKI
Lulcia, nasza podopieczna z domu tymczasowego została wysterylizowana i pojechała do swojego nowego domku. Sunia zamieszkała niedaleko Opoczna i ma teraz dwie urocze właścicielki. Obie dbają aby jej przysłowiowego "ptasiego mleka" nie brakowało. Bardzo cieszymy się z adopcji Luleczki, po jej tułaczce należał jej się dobry domek i taki właśnie znalazła. Całej rodzince życzymy wszystkiego najlepszego i czekamy na zdjęcia.
sobota, 23 września 2017
SOBOTA, BŁOTO, PSIAKI I MY
Dziś mimo nie najlepszej pogody w schronisku meldujemy się w piątkę,
przecież nie straszne nam deszcze i burze! Na miejscu dostrzegamy
spore zmiany w kilku boksach, ale wszystkie psiaki witają nas radośnie.
Najpierw na wybieg idą duże psy , Szeryf po raz kolejny odbył lekcję
chodzenia na smyczy. W czasie kiedy na wybiegu szalały duże psy nasi
wolontariusze na spacer zabierają niewidomego JULKA i inne psy z
,,ciemnych’’ boksów. Po dużych psach przyszła kolej na kilka nowych
psiaków, które na wybiegu połączyliśmy ze staruszkami i dużymi
sukami. A ile było wąchania i gonitw po wodzie i błocie! W pewnym momencie
odnieśliśmy wrażenie że takie warunki zdecydowanie bardziej podobają się
naszym psiakom. Bieganiu po wodzie (niektóre nawet kładły się w
większych kałużach ) oraz ślizganiu w błocie nie było końca. Większość
psiaków chyba rozumie że nie mogą cały dzień biegać na wybiegu i sama
chętnie wraca do swoich boksów.
Na wybieg też już nie wszystkie idą na smyczach… część po otworzeniu boksów sama biegnie na plac zabaw. Łączenie psiaków na wybiegu sprawdza się coraz bardziej. Dziś w jednym czasie biegało 12 psiaków z różnych boksów a dzięki kontaktom z wolontariuszami psiaki są coraz bardziej otwarte i przyjacielskie. Zachęcamy do adopcji naszych podopiecznych ze schroniska.
Zapraszamy też wszystkich, którzy chcieli by pomagać nam w schronisku , trzeba tylko liczyć się z jednym:
- być przygotowanym na mega lizanie ,przytulanie się i skakanie psiaków co w niektórych okolicznościach przyrody doprowadza wolontariuszy do stanu jakby uczestniczyli w jakiejś błotnej zabawie. Oj przypomniało się dziś co niektórym beztroskie dzieciństwo!
Kontakt w sprawie adopcji:
501 179 180 : 669 681 577
Na wybieg też już nie wszystkie idą na smyczach… część po otworzeniu boksów sama biegnie na plac zabaw. Łączenie psiaków na wybiegu sprawdza się coraz bardziej. Dziś w jednym czasie biegało 12 psiaków z różnych boksów a dzięki kontaktom z wolontariuszami psiaki są coraz bardziej otwarte i przyjacielskie. Zachęcamy do adopcji naszych podopiecznych ze schroniska.
Zapraszamy też wszystkich, którzy chcieli by pomagać nam w schronisku , trzeba tylko liczyć się z jednym:
- być przygotowanym na mega lizanie ,przytulanie się i skakanie psiaków co w niektórych okolicznościach przyrody doprowadza wolontariuszy do stanu jakby uczestniczyli w jakiejś błotnej zabawie. Oj przypomniało się dziś co niektórym beztroskie dzieciństwo!
Kontakt w sprawie adopcji:
501 179 180 : 669 681 577
piątek, 22 września 2017
DWAJ PRZYJACIELE Z PODWÓRKA
Ikuś i Dropsik to dwa podrośnięte szczeniaki z naszego domu tymczasowego. Ikuś jest u nas od stycznia, w grudniu skończy rok. Był bardzo nieśmiały ale kiedy zabraliśmy półrocznego Dropsika ze schroniska to przyjął go jak brata i od tej pory psiaki są ciągle razem i świetnie się dogadują. Ikuś jest po babci labradorce, z Dropsika się śmiejemy, że jest po babci dalmatynce. Mają mnóstwo energii więc nauczyliśmy ich zabawy piłeczką tenisową. Psiaki złapały momentalnie tę zabawę i teraz same przynoszą piłeczkę jak tylko opiekun pojawia się w pobliżu. W zasadzie nic nie stoi na przeszkodzie żeby miały już swój domek, są mądre, odchowane, zaszczepione, nauczone czystości... ale telefon milczy... Gdzieś tam ktoś na każdego z nich czeka... wierzymy w to mocno więc prosimy - udostępniajcie naszych kochanych łobuziaków!
Kontakt w sprawie adopcji: 501 179 180 lub 669 681 577
Kontakt w sprawie adopcji: 501 179 180 lub 669 681 577
środa, 20 września 2017
SMUTNE POŻEGNANIE...
Nie zawsze walka kończy się zwycięstwem... Niestety dziś przyszło nam się poddać w nierównej walce z guzem Misi. Bo to nie był niestety jeden guz. Okazało się, że guz listwy mlecznej był bardzo rozległy i zainfekował głęboko mięśnie. Był nie do usunięcia. Poza nim zostały odkryte guzki drugiej listwy, wątroby, lewego płuca i macicy. Woreczek żółciowy powiększony do wielkości jabłka. Misia nie miała żadnych szans na dalsze życie... Może gdyby pomoc przyszła wcześniej... może gdyby właściciel zamiast ja porzucać dwa lata temu rozpoczął leczenie... może jeszcze byłaby z nami. A tak musieliśmy ją dzisiaj pożegnać. To takie trudne... To zawsze będzie trudne...
Będziemy ją pamiętać jako mądrą, kochaną sunię z jej ostatnich dni w domu tymczasowym...
Bardzo dziękujemy wszystkim, którzy mocno trzymali kciuki za sunię. Przykro nam, że się nie udało...
Będziemy ją pamiętać jako mądrą, kochaną sunię z jej ostatnich dni w domu tymczasowym...
Bardzo dziękujemy wszystkim, którzy mocno trzymali kciuki za sunię. Przykro nam, że się nie udało...
niedziela, 17 września 2017
DIAGNOZA MISI
Misia, bo niby wiejska sunia błąkająca się po Straszowej Woli. Szczeniła się co cieczkę na polach. Co się działo ze szczeniakami nie wiemy bo dopiero ten ostatni miot nam zgłoszono. Maluchy pojechały do Fundacji dla Szczeniąt Judyta a mama z wielkim wiszącym guzem przeszła pod nasza opiekę i trafiła do domu tymczasowego. A tu spotkała nas niespodzianka... bo okazało się że ta zwykła bezdomna wiejska sunia pięknie chodzi na smyczy, świetnie zna wnętrze domu i uwielbia spać na kanapie. Chętnie wsiada do auta i grzecznie podróżuje. Misia musiała mieć dom... Nie będziemy komentować co myślimy o jej byłym właścicielu... Bardzo mądra i posłuszna sunia i bardzo przywiązuje się do człowieka. Ale olbrzymi guz spędzał nam sen z powiek... bo taki duży, bo już się rozpada, bo może są przerzuty... Zrobiliśmy badania: krew wykazała tylko anemię co przy krwawiącym guzie jest oczywiste. Pojechaliśmy na USG do Piotrkowa żeby prześwietlić klatkę piersiową w celu wykluczenia raka płuc. Nowotwór płuc wykluczałby możliwość jej wyleczenia. Ale udało się. Zdjęcie pokazało że na szczęście na płucach nie ma nacieków... Ale jest śrut! Trzy razy do niej strzelano! Szczęście, że śruty zatrzymały się na żebrach. Strach myśleć co ta psina przeszła... Biopsja guza wykazała, że jest to gruczolak średnio złośliwy. Będziemy ją operować. Operacja umówiona na środę. Usunięcie guza chcemy połączyć ze sterylizacją. Trzymajcie kciuki za Misię! Osoby, które chciałyby się dołożyć do pokrycia kosztów diagnozowania, operacji i leczenia pooperacyjnego Misi prosimy o datki na konto: 79 1060 0076 0000 3380 0012 7196 z dopiskiem: "operacja Misi". Wspólnie na pewno się uda!
sobota, 16 września 2017
ADOPCJA KRESKI
Nasza schroniskowa podopieczna Kreska dziś szczęśliwie pojechała do nowego domku. Jej nowi opiekunowie to bardzo odpowiedzialni i zwierzolubni ludzie. Najpierw przyjechali do schroniska obejrzeć psiaki. Cały tydzień dyskutowali rodzinnie nad tą adopcją i ostatecznie podjęli decyzję, że podarują Kresce dom. Przyjechała po nią oczywiście cała rodzina. Było trochę obaw ale Kreska wszystkie rozwiała! Już otrzymaliśmy informacje, że zachowuje się jakby mieszkała z nimi od lat, jest posłuszna, bardzo się jej podoba jej nowe legowisko. Była na spacerze i poznała najbliższe otoczenie. Ma świetny kontakt z dziećmi a najmłodszemu, który jest jej wzrostu ciągle serwuje buziaki. Bardzo cieszymy się z tej adopcji i czekamy na zdjęcia z nowego domku!
piątek, 15 września 2017
UWAGA - ZNALEZIONO SUCZKĘ BEAGLE!
Dziś nad zalewem w Opocznie znaleziono sunie widoczną na zdjęciu. Wygląda na kilkuletnią i ciężarną. Została zabezpieczona na działkach ale nie na długo. Bardzo prosimy o udostępnianie, może ktoś jej szuka! Osoby zainteresowane prosimy o kontakt tel. 501 179 180 lub 530 921 645.
czwartek, 14 września 2017
UWAGA OPOCZNO - CZYJA ZGUBA???
Aktualizacja - nikt się nie zgłosił po sunię, zostaje u Pani Moniki, która ja znalazła.
Taka psinka, sunia została dziś znaleziona w Opocznie na składzie opału na ul. Partyzantów. Ma różową obrożę. Ktokolwiek rozpoznaje sunię lub zna jej właścicieli prosimy o kontakt tel. 501 179 180 lub 530 104 106. Sunia przebywa chwilowo pod opieka osób które ja znalazły. Prosimy o udostępnianie! Może ktoś jej szuka!
Taka psinka, sunia została dziś znaleziona w Opocznie na składzie opału na ul. Partyzantów. Ma różową obrożę. Ktokolwiek rozpoznaje sunię lub zna jej właścicieli prosimy o kontakt tel. 501 179 180 lub 530 104 106. Sunia przebywa chwilowo pod opieka osób które ja znalazły. Prosimy o udostępnianie! Może ktoś jej szuka!
wtorek, 12 września 2017
BIAŁA SUNIA JUŻ BEZPIECZNA!
Biała ciężarna sunia znaleziona w Sitowej pod Opocznem, dzięki pomocy fundacji Ostoja - Psi hostel jest wreszcie bezpieczna. Musi przejść krótką kwarantannę przeciwpchelną w klatce kenelowej a następnie trafi do przygotowanego dla niej boksu. W Ostoi przebywa aktualnie już kilkanaście psiaków więc będzie miała fajne towarzystwo. Sunia wkrótce będzie sterylizowana a następnie przygotowana do adopcji. Na razie jest kłębuszkiem strachu. Trzymamy kciuki za sunię, którą już wstępnie nazwano Śnieżką. Serdecznie dziękujemy fundacji za pomoc, gdyż nie mieliśmy możliwości na dłużej zabezpieczyć suni. Dziękujemy naszemu wolontariuszowi Arturowi za pomoc w dowiezieniu Śnieżki na miejsce.
niedziela, 10 września 2017
ADOPCJA KRECIKA
Nasz podopieczny Krecik dziś wyruszył w długa drogę do nowego domku. Wreszcie skończyło się jego tułacze życie. Dziękujemy naszym wolontariuszom: Krystianowi i Kindze za chęć pomocy i dowiezienia psiaka aż do Torunia! To i tak nie koniec podróży Krecika bo docelowo zamieszka w Pile ale tam odbyło się pierwsze spotkanie z jego nową rodziną. Panie zachwycone psiakiem a Krecik nimi. Mamy nadzieję, że to zauroczenie przerodzi się w dozgonną obustronną miłość :-). Mamy nadzieję, że psiak szybko się zaaklimatyzuje i czekamy na dalsze wieści z nowego domku! Warto adoptować!
Subskrybuj:
Posty (Atom)