Do gminnej przechowalni w okolicy Opoczna trafiło szczenię z połamaną szczęką. Dzikie, wystraszone, próbujące gryźć, choć nie jest w stanie bo szczęka wisi i się nie zamyka. Szczenię wychudzone bo nie może też jeść i pewnie nie jadło już jakiś czas. Mimo braku miejsca i środków na stowarzyszeniowym koncie decyzja była natychmiastowa. Zabieramy dzikuska do weta do Przychodni Jamniczek w Piotrkowie Tryb. Badania krwi, RTG, Po wstępnych oględzinach okazało się, że to sunia w typie owczarka niemieckiego. Otrzymała imię Delma. Obrażenia głowy świadczą o pogryzieniu przez dużego psa. W policzku jest ogromna ropiejąca się dziura po jego kle. Prawdopodobnie złapał ją właśnie częściowo za szczękę i pogruchotał delikatne kosteczki. Bez operacji nie przeżyje bo umrze z głodu. Pan Doktor Maciej Wilk założył jej sondę do karmienia i zaopatrzył w antybiotyk i leki przeciwbólowe. Niestety w Jamniczku nie mieli wolnego terminu na szybką operację. A trzeba było się spieszyć żeby nerwy przy mięśniach szczęki nie obumarły. Pomoc znaleźliśmy w Sulejowie w Gabinecie Weterynaryjnym Bartłomieja Kacprzyka. Delma jest już po operacji. Bardzo dziękujemy Panu Bartłomiejowi i całemu zespołowi za pomoc i opiekę pooperacyjną nad Delmą. Rokowania są ostrożne i czeka nas kilkumiesięczna rekonwalescencja. Leki, papkowate jedzonko, podkłady bo psiak musi mieć ograniczony ruch i brak możliwości gryzienia. Czeka nas też dużo pracy przy socjalizacji. Delma nie miała prawdopodobnie wcześniej kontaktu z człowiekiem. Reaguje mocno agresywnie mimo iż to szczeniak. Trzymajcie kciuki za psiaka 💗 i za nas ;-). Gdyby ktoś zechciał wesprzeć nas w leczeniu Delmy to nasz nr konta: 92 2530 0008 2050 1029 8154 0001 (z dopiskiem dla Delmy).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.