Funia nasza kochana kluseczka ma wreszcie super stały domek. W jej przypadku zadziałało powiedzenie "do trzech razy sztuka", dt, pierwsza adopcja w której się nie odnalazła i teraz już ta właściwa 💗. Funia zamieszkała ze swoją Panią i Freją sunią rezydentką pod Warszawą. Na początku suczki przez kilka dni udawały, że się nie widzą i nie znają ale powolutku powstaje więź. Obie nieufne i po przejściach więc będą miały sobie co opowiadać po psiemu ;-). Bardzo mocno trzymamy kciuki za tę przyjaźń. Funia zaufała swojej Pani mocno, nawet dała się zabrać do fryzjera :-). Bardzo dziękujemy Pani Agnieszce i Freji za podarowanie cudownego domu Funi 💗💗💗
Kochani to jest kolejny przykład, że warto... warto być cierpliwym i walczyć do skutku... pewnie to przypadek ale dziewczyna, która razem ze swoją mamą ratowała życie Funi zanim do nas trafiła też ma na imię Agnieszka i pewnie ma teraz łzy w oczach ze wzruszenia jak ten post czyta 💗😘
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.