Kolejny cudowny i bardzo potrzebujący specjalistycznej pomocy psiak trafił pod naszą opiekę. Otrzymał imię Karmelek bo słodziak z niego niesamowity. I znowu historia, że film można nakręcić. Rodzina z Płocka jedzie na pogrzeb, zatrzymują się w lesie pod Opocznem na odpoczynek i wychodzi z zagajnika taka skołtuniona i kulejąca bieda... Wokół cisza, żadnych ludzi i zabudowań pies oczywiście głodny i wystraszony. Serce nie pozwoliło im go tam zostawić. Zabrali w samochód przywieźli do Opoczna, ktoś pokierował ich do Gabinetu Zdrowy Pupil, tam go zostawili i pojechali na pogrzeb. Bardzo dziękujemy Pani Bogusi i jej mężowi za empatię i pomoc! Dziękujemy również Panu Wojtkowi za zaopiekowanie psiakiem. Karmel został zgłoszony do schroniska i zabrany przez jego pracowników do Przychodni na ul. Staromiejskiej. Gdy potwierdziło się skomplikowane złamanie łapki został zgłoszony do nas. Wystarczyło jedno spojrzenie w te oczy by podjąć decyzję, że nie możemy go tak zostawić. Uwierzcie, że w takich momentach nie myśli się o niezapłaconych fakturach. Karmel natychmiast został umówiony do Doktora Owczarka w Centrum VetHouse w Aleksandrowie Łódzkim. Na początek walka z babeszjozą bo kleszczy setki w tym biednym ciałku. Udało się. Ponieważ nie wiadomo jak długo się błąkał z tą złamaną łapką, operacja została umówiona w ekspresowym tempie i psiak już może się poruszać na czterech łapkach! Cieszymy się bardzo! Teraz już tylko rehabilitacja. Ponieważ doszła nam kolejna duża kwota do uregulowania bardzo prosimy o udostępnianie naszych zbiórek 💗. Trzymajcie kciuki za Karmelka 💗💗💗
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.