Blue to prawdziwa szczęściara. To wcale nie po nią dziś przyjechała Pani Monika. Była zainteresowana inną suczką ale jak zobaczyła Blue to obie wiedziałyśmy, że bez niej nie wyjedzie ;-). To było przeznaczenie. Więc pojechała nasza Blue do Warszawy. Ma kociego przyjaciela rezydenta Borysa. Na razie się sobie przyglądają z zaciekawieniem i na razie oboje są dla siebie bardzo grzeczni ;-). Trzymamy kciuki oby tak im już zostało ;-). Wizualnie bardzo do siebie pasują ;-). Ogromnie cieszymy się z tej adopcji i czekamy na postępy Blue w nowym domku!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.