niedziela, 1 grudnia 2019

INTERWENCJA W MODRZEWIU

W zeszłym tygodniu zadzwonił do nas mieszkaniec Modrzewia, że ma poważny problem z kotami. Twierdził, że był w urzędzie i w schronisku i wszędzie mu odmówiono pomocy. Skierowano go do nas. W sobotę wybraliśmy się rozpoznać sytuację. Zawieźliśmy karmę dla kotów. Faktycznie gromada kotów spora ale większość się rozpierzchła na nasz widok. Tylko trzy starsze kocice zostały przy miskach. W miskach czerwony barszcz z ziemniakami... No ale czym ma karmić zwierzaki człowiek który 3/4 renty przeznacza na leki? No tym czym ma... Pan na początku karmił 4 koty, które pojawiły się u niego na podwórku. Po kilku miesiącach zaczęło przychodzić 19 razem z przychówkiem. Obok jest opuszczona posesja i stodoła, tam większość gromadki bytuje. Pan schorowany starszy człowiek na rencie prawie się załamał. Nie radzi sobie z sytuacją. W urzędzie kazali mu napisać pismo o sterylizację. Ale nikogo już nie interesuje jak on ma te koty złapać i jak zawieźć do Opoczna jak on ma tylko rower. Jutro wybieramy się do urzędu w jego sprawie. Pomożemy w sterylizacji kocic, spróbujemy odłowić młode kociaki i znaleźć im domy. Ale bardzo potrzebujemy pomocy w tymczasowej opiece nad kocicami po sterylizacji i młodymi kotkami do czasu ich adopcji. Nie mamy tylu miejsc. Kilka kocic może być już kotnych więc sprawa pilna. Zabezpieczymy karmę. Bardzo prosimy o pomoc. Kontakt tel w sprawie kociego tymczasu 501 179 180. Prosimy o udostępnianie!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.