czwartek, 31 maja 2018

KOLEJNE INTERWENCJE


 Na prośby mieszkańców w tym tygodniu przeprowadziliśmy 2 interwencje. Na szczęście podczas obu okazało się, że nie jest tak źle jak wydawałoby się na pierwszy rzut oka, co potwierdzają też sąsiedzi.
Oczywiście bardzo dziękujemy osobom zgłaszającym za ,,czujność''
Pierwsza interwencja na Placu Kościuszki - pies przywiązany do ściany. Na miejscu okazuje się, że rzeczywiście jest pies przywiązany na łańcuchu do ściany ale ma wodę i jedzenie. Najpierw rozmawiamy z sąsiadami właściciela , wszyscy twierdzą, że pies jest tu tylko na chwilę a większość czasu spędza z właścicielem w domu lub na spacerach. Następnie udajemy się do właściciela, który opowiada nam historię psiaka: ,, jechałem kiedyś przez pewną wieś i zobaczyłem przywiązanego na metrowym łańcuchu psa.. nie mogłem go tak zostawić, powiedziałem że go zabieram  a ,,właściciel'' powiedział że za 100 zł mogę go zabrać. Oczywiście się zgodziłem, ale kiedy przyjechałem zabrać psa jego ,,cena'' wzrosła do 200 zł. Chociaż sam nie mam za wiele zapłaciłem. Pies jest u mnie 2 tygodnie, mieszka ze mną w domu, a na ,,łańcuchu'' jest tylko kilka minut kiedy jestem na zakupach."
Pan pokazał nam smakołyki i karmę, którą kupił dla Murzyna.
Pies jest zadbany. Bardzo dziękujemy Pani za zgłoszenie ale na szczęście wszystko jest ok .
Druga interwencja na drodze w kierunku stacji Opoczno południe. Na miejscu dowiadujemy się, że pies co prawda jest na łańcuchu ale jest wypuszczany przez właścicielkę do kojca ,, i biega tam sobie, nie mogę go puszczać na pole bo tu samochodów dużo, a ja jestem sama i nie mogę go przypilnować.'' Pies miał wodę, miskę z karmą i zacienione miejsce. Dziękujemy za zgłoszenia!





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.