
Dziś do schroniska udaliśmy się w
siedmioosobowym składzie. Taka ilość wolontariuszy pozwala na
wyprowadzenie ogromnej ilości psiaków. I tak było dziś. Na spacer wyszły
wszystkie boksy dużych psów, wszystkie psiaki z izolatek, nasze
staruszki i kilkanaście małych psiaków. Na spacerach wszystkie psiaki
zostały wyczesane i wygłaskane. Większość psów po wybiegu biegała luzem
a część z nich od biegania wolała głaskanie i nawet na moment nie odstępowała
swoich
opiekunów. Z uwagi na upał
wystawiliśmy basen a było kilku chętnych do kąpieli. Dodatkowo rozstawiony
został parawan, który miał dawać troszkę cienia i to miejsce też miało
swoich amatorów. Nasze staruszki tradycyjnie bardzo powoli w tempie
,,patrolowym’’ obwąchały cały teren wybiegu. Muszka już się nie boi,
pokonała strach i dzięki pracy naszych wolontariuszy sunia zmienia się z
każdym spacerem. Na spacerze był też Kajko (pies o charakterze kota)
psinka nadal boi się prowadzania na smyczy i chyba już wiemy dlaczego.
Otóż KAJKO trafił do schroniska z domu gdzie rzekomo pogryzł
właścicielkę! Psiak boi się podniesionej ręki i widoku smyczy… nie
będziemy tego komentować. Schronisko opuścił Zoltan nie wiemy dokładnie
gdzie zamieszkał, ale tak czy inaczej życzymy jemu i jego rodzinie
wszystkiego najlepszego. Schronisko opuścił też Balto nasz kochany
wilk.
Są wakacje, wolne dni można spędzić bardzo pożytecznie
pomagając naszym podopiecznym. To tylko kilka godzin co 2 sobotę. A
jak widać na fotkach to sama przyjemność dla psiaków i namiastka
normalności. Czekamy na kolejnych wolontariuszy, zapraszamy pełnoletnie osoby, które
chciałyby spędzić chociaż kilka godzin w miesiącu na pomocy naszym podopiecznym.
Zapraszamy i czekamy na kontakt : na fb lub Tel 669 681 577 : 501 179
180
BO WARTO POMAGAĆ!























Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.