Nestor do schroniska trafił z okolic Opoczna. Błąkał się kilka dni
przeganiany z miejsca na miejsce. Nestor był bardzo spokojny i
przyjacielski, nie bał się ludzi i nie przejawiał agresji w stosunku do
innych psów. Nie umiał też się bronić. Niestety otrzymaliśmy informację, że doszło do pogryzienia w boksie i mimo pomocy weterynaryjnej odszedł za tęczowy most. Szkoda, że nie zdążył zaznać ciepła swojego człowieka...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.