Mona jedna z siostrzyczek zabranych ze schroniska i odchowanych w naszym domu tymczasowym ma się bardzo dobrze. Wyrosła, troszkę spoważniała ale nadal jest wulkanem energii. Wyrośnie z niej prawdziwy kanapiowy psiak ;-). Ponoć jest oczkiem w głowie swojego Pana i skradła serca całej rodziny. Bardzo dziękujemy za nowe fotki i pozdrawiamy serdecznie całą rodzinkę Mony! :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.