Co za dziwny zbieg okoliczności, Święto Zmarłych i nieuleczalnie chory królik wystawiony na cmentarz... Przecież to święto, które skłania do zadumy... Można by rzec, że ktoś miał czarne poczucie humoru gdyby nie cierpienie zwierzaka. Nie jest to postępowanie godne odpowiedzialnego człowieka. Człowieku kupiłeś zwierzę, opiekowałeś się nim lepiej lub gorzej? To daj mu godnie odejść... To nie kosztuje wiele. To nie zabawka. Masz sumienie? Powolne odchodzenie w zimnie, głodzie i obcym otoczeniu w niebezpieczeństwie rozszarpania przez psy lub lisy to jest znęcanie się nad zwierzęciem i podlega karze... Na szczęście znalazła go nasza wolontariuszka Klaudia i razem z Karoliną zawiozły do Przychodni Weterynaryjnej na ul. Staromiejskiej. Dziewczyny bardzo Wam dziękujemy!
Iwona Brzozowska.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.