Łzy się same cisną do oczu. Nasz dom tymczasowy zapchany a tu malutka wychudzona suczka i trzy maleńkie szczeniaki, dwa pieski i sunia wylądowały w schronisku. Sunia bardzo przyjacielska i przytulaśna, miała dobry kontakt z człowiekiem. Dlaczego znalazła się w schronisku? Na to pytanie pewnie nie dostaniemy już odpowiedzi. Ale teraz pilnie szukamy tymczasu dla całej gromadki. Schronisko to nie miejsce dla takich maluszków! Zapewnimy karmę i opiekę weterynaryjną, potrzebujemy tylko kawałka bezpiecznego pomieszczenia. Czy ktoś mógłby ofiarować tymczas maluszkom i ich mamie? Chociaż na miesiąc czasu dopóki nie będą gotowe do adopcji. Kontakt tel. 501 179 180 lub 669 681 577. Bardzo prosimy o udostępnianie postu!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.