Strony

niedziela, 10 grudnia 2017

PORZUCONY, UMIERAJĄCY PIES...

W środę otrzymaliśmy informację o nowym psiaku koczującym pod blokami na ul. Wyszyńskiego. Pies starszy średniej wielkości z bardzo opuchniętą prawą stroną mordki i uszkodzonym okiem. Na pierwszy rzut oka wyglądał jak po wypadku samochodowym. Niestety oględziny u weterynarza wykluczyły nasze podejrzenia... Pies miał bardzo zaawansowany nowotwór, zaatakowaną całą prawą stronę łącznie z okiem i ze szczęką... pies nie mógł z bólu jeść... gdyby nie wrażliwość Pani Oli która nam go zgłosiła pewnie długo jeszcze umierałby w cierpieniu i głodzie... Bardzo dziękujemy Pani Olu. Pies pojawił się tam nagle i znikąd. Nie był wcześniej widywany na ulicy, nikt go nie kojarzy... Wniosek nasuwa się sam... Jak można w ten sposób pozbyć się chorego psa? Jakim trzeba być nieczułym człowiekiem aby tak postąpić? Nie zasłużył nawet na skrócenie cierpienia?
Pies już za tęczowym mostem bo za późno było na ratunek... może gdyby go podrzucili kilka miesięcy wcześniej byłyby szanse... Szukamy oczywiście właściciela bo pies nie spadł z księżyca. Może ktoś rozpoznaje psa? Może ktoś zauważył jego brak na podwórku u sąsiada? Zapewniamy anonimowość zgłoszeń. Prosimy o kontakt w jego sprawie pod nr tel. 501 179 180 lub 669 681 577. Udostępniajmy bo pies prawdopodobnie jest spoza terenu Opoczna!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.