niedziela, 8 listopada 2015

DALMATYNKA DAFFI A TERAZ MAJA URATOWANA

Prawie trzy miesiące trwały próby odłowienia Daffi w Miedznej Murowanej. Dzięki współpracy z Dalmatyńczykami w Potrzebie Daffi miała zapewniony tymczasowy dom i transport. Niestety suczka była bardzo nieufna i sprytna. Nigdy nie pozwoliła podejść do siebie na tyle blisko, żeby móc ją zatrzymać. Nie podchodziła nawet do jedzenia. Nie wracała również w te miejsca gdzie była karmiona. Próby podpytywania mieszkańców o nią niczego nie dały. Dopiero dwa dni temu znalazła się Pani Krystyna, która pomogła namierzyć miejsce noclegu suczki. Serdecznie jej dziękujemy. Bardzo nam to pomogło, zwłaszcza, że na miejscu okazało się, że na świat przyszły maluszki w liczbie 10 sztuk. Natychmiast telefonicznie ustaliliśmy z Dalmatyńczykami, że suczka musi dziś zostać z maluszkami zabrana gdyż noce są zimne a miejsce niebezpieczne.  Przyjechał po nią Pan Sebastian, któremu serdecznie za to dziękujemy. Suczka na szczęście zareagowała bardzo spokojnie na naszą obecność i zabieranie maluszków. Trzymamy kciuki za jej dalsze już szczęśliwe losy. Szkoda, że jej były właściciel nawet nie spróbował poszukać kontaktu z  fundacją zajmującą się dalmatyńczykami. Oszczędziłby jej trzymiesięcznej poniewierki i porodu w opuszczonej zrujnowanej posesji. A wystarczyłby jeden telefon i suczka miałaby już dawno dom...

A to fotki szczęśliwej Daffi i maluszków już na miejscu :-)))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.